Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
nie chce mi sie grac w ta glupia gre tak zjebanej edycji jak ta dawno nie bylo
purge of the fudoism. crab. scorpion. bez mozgie granie. zero mozliwosci narazie kombinowania w dekach i wiele wiele innych
no to horror ja mam inne doświadczenia 90% akcji nic nie zmienia w sytuacji bitwy
Moje doświadczenia w grach z krabem wyglądały w skrócie tak: Bitwa się zaczyna mam pierdylion mniej F.Zgrywam ze 3-4 akcje żeby się zrównać w miarę w czasie kiedy krab grzecznie mówi pas bo nic nie musi grać. Jak już się wyrównam to się dopali z jednego holdingu i już ma więcej bez zgrywania kart z ręki. W momencie kiedy musi coś zagrać z ręki mi zostanie 1-2 karty które już zazwyczaj nic nie robią bo zgrałem wszystko co mogę.
Może jeszcze mało widziałem ale dla Yojimbo fenolowych i kensai spiderowych tak top wyglądało.
Honorówka fenolska nie miała szans zdążyć z honorem przed jakimkolwiek wjazdem nie mówiąc już o ściganiu się z krejnem.
Niemniej jednak wybacz, nie zgodzę się, że edycja jest bezmózga. Horror ma rację.Jest o wiele bardziej móżdżenia niż w zakończonym własnie nieszczęsnym EE.Przy składaniu decku, przy bitwach, a nawet w limietedach (co dołożyć aby nie zajeb... Unsettlingiem).
To jednak kropla w morzy syfu, który zalewał EE, gdzie przez większość edycji grały jakieś poyebane decki.
Hitomi druga strona barykady phii... w całej historii mojego grania w legede to chyba dragon miał tylko 1 może dwa słabe kotei sezony ( ostatni np ) wiec nie wiem kiedy mogłeś sie do tego przyzwyczaić
Walcu, umówmy się, nie mam zamiaru Ciebie przekonywać, że L5R to fajna gra.Zważywszy na fakt dokonanej już przez Ciebie oceny i znanego powszechnie uporu Niemniej jednak przedstawiłem sprawę po swojemu i tyle.Mam nadzieje, że hejt na karciankę nie przeszkodzi nam "spotkać" (wiadomo o co chodzi) sie na kotei (Szczecin) czy innych wesołych turniejach (Bydgoszcz i Zbrosławice).A reszta i tak mało mnie obchodzi. Nie gram w to aby wygrywać, nie dumam nad zagrożeniami czyhającymi na każdym kroku.Tak na marginesie:Cytat: Walec w 2014-02-27, 07:14Hitomi druga strona barykady phii... w całej historii mojego grania w legede to chyba dragon miał tylko 1 może dwa słabe kotei sezony ( ostatni np ) wiec nie wiem kiedy mogłeś sie do tego przyzwyczaićTo sobie przypomnij kiedy ja grywałem mistrzuniu i jakich cudów wtedy Dragon dokonywał (dla przypomnienia: Obsydian, Jade, Gold, wczesny Lotus /najlepszy okres/, późny EE)
szczecin tak ale reszta nie wiem może mi hate przejdzie...
w diamencie że też Tara grał mam to na zdjeciach
najwieksze zastrzezenia mam do budowania ekonomii. w 1-2 turze sie zesra i w zasadzie po partii.i im dluzej grywam tym bardziej podoba mi sie zarzucony pomysl z graniem do 2 zwyciestw.
Cytat: Walec w 2014-02-27, 11:49szczecin tak ale reszta nie wiem może mi hate przejdzie...No tak, bo w Bydzi (stajnia) i w Zbrosławicach to o grę w karty chodzi Powiedz od razu, że Cie się nasze ryje znudziły i nie możesz spać po nocach Chyba, że... przyszło mi do głowy coś strasznego, Walec, może Ty pić już nie możesz....(nie to byłoby zbyt straszne...)