Granie: Warszawa

[Stazi]

To utworze wydarzenie na fb i prosze o deklaracje, kto o ktorej sie moze zjawic.
Mysle ze mozna zrobic na przemian, raz turniej raz luxne granie, zeby kazdy byl zadowolony

Dodane

Może jakiś link dla tych fejsbukowo upośledzonych?

[612]

https://www.facebook.com/events/147696652483505/?acontext=%7B%22ref%22%3A%224%22%2C%22feed_story_type%22%3A%22308%22%2C%22action_history%22%3A%22null%22%7D

[Hitomi Monroouke]

Ło matko, technologia Panie.. twarzoksiążką straszą... ależ czasy nastały, niedługo bedo grać na kindlach, czy innych ustrojstwach 

[612]

No toż grają na tabletop simulatorach i innych oktagonach, teraz samo granie na żywo nie wystarcza do wyszlifowania sobie SKILLA

[612]

Będzie dziś kto przed 17? Nie wiem ile siedzieć w KFC

[Wosho]

Ja bede, ale musze porobic pare rzeczy wiec moge zagrac od 17 powiedzmy

[612]

Spoko, to na 17 będę.

[612]

Dziękuję wszystkim za udział, było jeszcze lepiej niż poprzednio, chociaż gry, wbrew niektórym opiniom z internetu, ciągnęły się jak gluty Z drugiej strony dzięki temu, że spasowałem po drugiej, na peronie metra znalazłem fejta w postaci monety o nominale 20 groszy.

Na turniej z 3 grami trzeba będzie się chyba o 15 ustawiać, żebyśmy zdążyli do domów powracać przed północą.

[orka]

Dziękuję wszystkim za udział, było jeszcze lepiej niż poprzednio, chociaż gry, wbrew niektórym opiniom z internetu, ciągnęły się jak gluty
...

Na turniej z 3 grami trzeba będzie się chyba o 15 ustawiać, żebyśmy zdążyli do domów powracać przed północą.

Hmm.... Ciekawe. Ja wczoraj przyjechałem ostatni i zagrałem spokojnie 3 gry, a do tego jeszcze trochę miałem przerwy czekając na jedną grę.

Tak czy siak dzięki za gry

[Stazi]

Potwierdzam. Było b. fajnie. Byłem pierwszy raz i muszę powiedzieć, że lokal jest super - w podziemiach, nikt nie przeszkadza, z góry donoszą jadło i napoje

Co do długości gier to rzeczywiście trochę trwają zanim człowiek wszystko obczai, ale jak już się ogramy to wg mnie to da się zejść do godziny (może z lekkim hakiem).

[Wosho]

Jak na razie bedzie granie casualowe, mimo wcześniejszych deklaracji nie było chętnych na turniej.

[612]

Dziękuję wszystkim za udział, było jeszcze lepiej niż poprzednio, chociaż gry, wbrew niektórym opiniom z internetu, ciągnęły się jak gluty
...

Na turniej z 3 grami trzeba będzie się chyba o 15 ustawiać, żebyśmy zdążyli do domów powracać przed północą.

Hmm.... Ciekawe. Ja wczoraj przyjechałem ostatni i zagrałem spokojnie 3 gry, a do tego jeszcze trochę miałem przerwy czekając na jedną grę.

Tak czy siak dzięki za gry

Mi też pierwsza gra z Wosho szybko poszła, ale potem co ja z kolegą grającym Feniksem się namęczyłem próbując ubić mu to kuroi mori na zamku to do teraz mnie kości bolą. Stazi z Witkiem na stole obok też byli chyba w okolicach 40 tury

Potwierdzam. Było b. fajnie. Byłem pierwszy raz i muszę powiedzieć, że lokal jest super - w podziemiach, nikt nie przeszkadza, z góry donoszą jadło i napoje

Najlepsza obsługa - wszyscy mili, uczynni i uśmiechnięci, wiatrak też bez problemu przynieśli. Nieczęsto można czegoś takiego doświadczyć, nawet w knajpach o profilach growych.

[Wosho]

Potwierdzam. Było b. fajnie. Byłem pierwszy raz i muszę powiedzieć, że lokal jest super - w podziemiach, nikt nie przeszkadza, z góry donoszą jadło i napoje

Najlepsza obsługa - wszyscy mili, uczynni i uśmiechnięci, wiatrak też bez problemu przynieśli. Nieczęsto można czegoś takiego doświadczyć, nawet w knajpach o profilach growych.
[/quote]
I dlatego trzeba docenic i sie zrewanzowac

[Wosho]

Jutro gramy standardowo

[612]

Mnie niestety dziś nie będzie, pochorowałem się po urlopie

[612]

Dawajcie jaką relację z giercowania, bo mi smutno że nie byłem.

[Wosho]

Walczylem z Crabem na rozne sposoby
Crane i Scorpion. Kukieł twardo walczyl

[612]

Tylko dwóch was było?

[Stazi]

Ja najpierw walczyłem z Lionem i to była najszybsza gra jaką do tej pory rozegrałem. Całość trwała chyba 3 tury (może finał był w 4). Przegrałem, ale nie czułem takiej dysproporcji w sile deku (udało mi się rozjechać 3 prowincje) jak później grając z Crane'em. 2 gry i obie wyglądały mniej więcej tak samo. Przegrałem większość bitew pomimo zagrania prawie całej ręki. Na pewno część winy ponosi tutaj mój eksperymentalny splash krabowy, ale z tych 5 kart nie podeszło mi nigdy więcej jak 2 więc wpływ nie był znowu taki duży.

No cóż, może następnym razem będzie lepiej.. chociaż, znając siebie, pewnie znowu złożę coś dziwnego co nie będzie chciało działać

[Wosho]

Te dwie bitwy grales z Selverinem