Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
No i dostaliśmy uboższą wersję Toketsu: Razor of the Dawn Castle. Plusy takie, że Determination już nic nam nie zrobi, minusy z kolei, że działa to na samurajów, a nie jak poprzednio na Crab Clan Personalities i brak boxowego Battle (może i rzadko się korzystało, ale zawsze coś).
The 7th Tower bardzo mi się podoba, jednakże teraz jest tyle reakcji na śmierć, że granie na tym będzie chyba nieco ryzykowne (poczekamy zobaczymy)
Nasz Strength powoduje discardowanie jedej karty mniej jak to miało miejsce w Lotusie, bleh.
Ogólnie, lipa. Kiepawe te nowe kraby.
o do przedruków to dobrze, że podniesli gold cost sadao bo był za dobry,
nie, bo event jest eventem a wiec nic nie kosztuje. a akcja to akcja- musi dojsc i tracisz karte z reki, wiec tak jakby placisz.
A mnie bardzo cieszy, że nic nie dali konkretnego do barracków...bezsensowny jest ten stronghold i miałem nadzieję, że nie będa tego ciagnąć...chwała kami, że tego nie robią. Eh, ale shouty dalej ciągną...Przerzucam się na żurawie;] Tam przynajmniej nikt nie krzyczy.
Ale tego... od kiedy w Krabie bylo jakos wiecej do myslenia?
Akuma w talii (ten stary, niszczący prowincję)
Cytat: "Monk"Akuma w talii (ten stary, niszczący prowincję)Akurat każdy to robi.