Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
Ze swojej strony powiem, ze gralem Dragonowym dyshonorem na wpierdol i gdyby kolega Reszka nie byl tak dobrze zmetowany na dyshonor to moze bym tej gry nie przegral bo bylo bardzo blisko.
Bardzo mi się podobały partyjki. O tej z Myszonem będzie można nakręcić film.
Mój dek tak jak myślałem nie działał za bardzo (zresztą co się dziwić, obecnie skorp nawet dyshonoru nie ma najsilniejszego...), ale za to rozwaliłem takiego jednego lwa militarnie - bezcenne