Bydgoszcz.... "Dziura" za którą dziękujemy

[Largo]

Dzięki organizatorom za ostatni Kotei w Polsce. Była bardzo miła atmosfera i wszystko dopięte na ostatni guzik. Super.

Pozdro. ..

[I'atz'ek]

Zacny event Fajnie było Was znów zobaczyć i strasznie szkoda że nastepna taka okazja (mam na mysli L5R) będzie () dopiero za 2 lata... Obysmy na nastepnym oficajlnym koteiu (jesli wciąż sie to będzie tak nazywało) stawili sie przynajmiej w takim samym gronie.

Cycu, pomysł z 'międzysystemowym' eventem w Marinie na wiosnę super, na pewno sie pojawimy.

Artur chce robić nieoficjany kotei w Szczyrku w 2016, my (jak co roku) zapraszamy na 'siodło' no i pozostaja turnieje AGoTa więc pewnie będa okazje aby gdzies się spotkać w ciągu nadchodzących 2 lat (!!!).

Dziekuję wszystkim Wam za ten ostatni Kotei PL pod egidą AEGa i całe ostatnie 15 lat spędzonych z katana w ręku.

Do zobaczenia!

[kempy]

Potwierdzam ogólną zajefajność Koteia a ekipie Chmielu & Co warto na trwałe przyszyć łatkę NBT (Natural Born TO). I miejscówka pierwsza liga.

Sypialnia spoko, aż żal, że kiedyś było Bocianowo. :) Pozdro dla ekipy Lubina i Jaworzna oraz towarzyszy podróży na trasie W-ce-Bydgoszcz-Kraków. :)

Przyjemność popsuła mi nieco beznadziejna skuteczność siebie i talii (w tej kolejności) i szkoda, że oficjalny gejming koteiowy kończę w taki a nie inny sposób, czyli szorując po dnie. Do tego po spotkaniu z ludźmi i uświadomieniu sobie co się w ogóle stało dopadła mnie chandra w związku z całą okołokrążkową sytuacją. Toksyczna mieszanka.

Trzeba przyszykować się na te dwa lata a wszystkich fanów "klasyka" zapraszam do udzielania się na forum i podniecanie płomyka nadziei, że jednak z obecnego zasobu karcianego uda się jeszcze wykrzesić wiele frajdy. Mamy przecież jakieś 300+ kart do ogrania w formacie. \o/

Co do większych imprez to widzimy się na wiosnę na Kotei Szczyrku. Co do mniejszych eventów to zasugeruję Arturowi może jakiś późno jesienny turniej w Modern ew. 20F EP (Gnom BB lub Katowice do wyboru).

[Ganbitsu]

Przyłączam się do gratulacji i podziękowań dla organizatorów. Pomimo, że "Dziura" jest niemalże na drugim końcu świata to po prostu trzeba było być na ostatnim Koteiu. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale trudno wyobrazić sobie osobę, która bardziej zasłużyła na wygraną niż Horror.

Hostel, rzeczywiście bił Bocianowo na głowę, łóżko z materacem rulez!!

Co do do turniejów na południu to miały być liczne w nowym Gnomie w Katowicach... Tak jak Kempy napisał planowane jest coś późną jesienią.

[Chmielu]

Mam jeden żal do siebie.
Nie podziękowaliśmy Tomkowi Budzie za nieustający mimo zawirowań support nagrodowy. Bez niego pewnie trudnawo byłoby zamknąć się finansowo z całym przedsięwzięciem. Co prawda jest dyskusyjne czy te sterty boksów były nam potrzebne, no ale wiecie jak jest... Złapali nas na wykroku

Tak czy inaczej:
Dzięki Tomku!

Do zobaczenia panowie
Miejscówkę postaramy się grzać na okoliczność podobnych eventów. Aczkolwiek pewną smutną obserwacją jest to, że jej pojemność wynosi co najwyżej 10 osób więcej.

Do zobaczenia na turniejach AGoT. Ja już się gierką jaram i ostrzę ząbki.
Trzaskamy z żonką po trzy odcinki serialu dziennie, żeby się wkręcić

[quas]

Dzieki wszystkim za spotkanie. Zacna miejscówka, z dodatkowymi atrakcjami (z jednej strony tańce barokowe, z drugiej Wszechpolacy ze szczekaczką....i Gali z arafatką ).
Turniej poprowadzony sprawnie. Atmosfera troche ciezkawa - jakby stypa z pewnym wyebaniem na AEGa.

Bydgoszcz. Sporo ludzi na ulicach, fajnie odnowiony rynek i okolice, uliczki nie skladaja sie tylko zbanku, parabanku i firm telekomunikacyjnych (coraz rzadszy widok). Ma swoj urok. Kiedys chcialbym pozwiedzac bardziej.
ale pod wzgledem komunikacyjnym - jedz na Torun i skrec w lewo. Dojedziesz albo samochodem albo nigdy. Dziura, po prostu Dziura

Poza tym wygrzebana przez Jara miejscowka byla naprawde zacna. 400m od Bocianowa a jakby inny swiat.

O swoim decku nie chce mi sie gadac. Nie dosc ze eksperymentalny to do tego wyjatkowo nie chcial wspolpracowac. wynik żenujący.
na otarcie lez pozostalo 3-0 w swapie.....wiec nastepnym razem poprosze kogos o zrobienie decka do krazkow.

Chmielu -> ostatnia gra, w ostatnim dniu, ostatniego Koteia w Polsce. Ze dyshonor? Do teraz mi sie odbija 
Mam nadzieje zobaczyc sie szybciej niz w 2017r....moze przy AGoT.

[kempy]

Jakieś fotki? Jar coś tam stukał.

[Jar Jar]

Kotei w pytę
Aż zal doopę ściska, że na dłżuszy czas była to ostatnia taka impreza.
Choć jak zauważono wcześniej, atmosfera była nieco przyciężkawa, to grało się świetnie, bez spięć, bez ciśnienia, ot towarzysko.
Chmielowi i S-ce należą się owacje na stojąco za ogarnięcie tego eventu i takiej miejscówki, klimatycznie lokum bombowe. Nie mniejsze brawa dla Thingrima, że mu się chciało panować nad tym całym rankingowym bałaganem

Gratki dla Horrora, oto i on, prawdziwy i jedyny The Last One zwycięzca

ponadto musimy mocno zweryfikować zdanie o dziurze, zaprawdę piękne to miasto, jak poznać je od strony innej niż Bocianowo. Szkoda tylko że dotarcie do niego jest niczym Mission Impossible :/

No cóż... Na koniec pozostaje się pożegnać i powiedzieć DOZOBA W PRZYSZŁOŚCI na podobnych miejmy nadzieję imprezach.
A póki co Jawo dalej będzie męczyło stare krążki pod różnymi postaciami


A tu coś dla potomnych uwiecznione (sorry ale wrzucam prosto z aparatu, zarobiony jestem i ni ma kiedy posegregować):
https://goo.gl/photos/vzDenerdq92byWfr5

[Bayushi Shinzo]

Turniej jak każdy w Bydgoszczy bardzo fajnie zorganizowany.
Mógłbym się w tym temacie sporo nauczyć od moich kolegów z Bydgoszczy
Jak pisali moi poprzednicy, bardzo dobra miejscówka z klimatem.
'Dziura' zyskała zupełnie nowe oblicze.

Marazm faktycznie dało radę wyczuć w powietrzu a do tego jeszcze przyczynił się fakt że każda playgroupa spała w innym miejscu w związku z tym jakoś się wszystko rozmywało dodatkowo. Co innego jeżeli wszyscy znowu spaliby z 'Złą sławą owianym Bocianowie'

No cóż, z wiekiem zmniejsza się tolerancja na zapach bełta w pokoju


Podsumowując, podziękowania (kolejność losowa):
1. Chmielowi za organizacje
2. Thingrimowi za sędziowanie i bycie oazą spokoju
3. Horciowi za bycie 'kierowcą' podróży bez złapania kapcia
4. Mareckiemu za możliwość zapoznania z żulerskim półświadkiem 'dziury'