Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
Co następne? Martin, podczas renegocjacji kończącej się umowy, na bazie popularności serialu zwiększa drastycznie stawkę za użyczenie swojej marki a Asmodee/FFG się nie zgadza. Co teraz, żegnamy AGoT? Jeszcze do dzisiaj był to scenariusz wręcz niemożliwy do przewidzenia.
Cytat: Mlodywiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?Przeczytaj na spokojnie tekst karty.
wiem ze to offtop ale co to znaczy RTFC?
Cytat: kempy w 2016-09-09, 23:30Co następne? Martin, podczas renegocjacji kończącej się umowy, na bazie popularności serialu zwiększa drastycznie stawkę za użyczenie swojej marki a Asmodee/FFG się nie zgadza. Co teraz, żegnamy AGoT? Jeszcze do dzisiaj był to scenariusz wręcz niemożliwy do przewidzenia.Skąd ta informacja?
(...) PS. Nie wiem czy zauważyliście, ale pierwszym dodatkiem do nowego LCG Arkham Horror nie są jakieś gówniane chapter packi tylko od razu deluxe tak samo jak w LotR. Oby to stało się standardem przy L5R!
PS : Kempy, zdecyduj się... AH to co-op, więc nie można go porównywać z uczciwymi LCGami ani snuć wniosków na jego podstawie - bo to taka planszówka na raty. Chyba, że to zastrzeżenie działa tylko przy LotR
Jedną z tych osób jestem ja. Grałbym dalej, ale zośliwość losu uniemożliwia mi bywanie na turniejach
Ale Worldsy to uberturnieje są, do których jeszcze eliminacje trzeba zrobić. Także termin z premierą na Gencon ciągle pasuje.
a te worldsy to tylko w stanach sa?
Twój hejt do FFG zaczyna przekłamywać informacje. FFG układa turnieje tak, że zwycięzcy ze Store mają fajnie w Regional, zwycięzcy Regionals fajnie w Nationals, a zwycięzcy Nationals fajnie w Worlds. Owszem, udział w S. nie jest konieczny do grania w R., ale tak czy siak taki układ wymaga, żeby S były skończone przed R (i tak dalej). W dodatku żeby wskoczyć z N. do R., trzeba wygrać N. na min. dwa miesiące przed terminem R., czyli do listopadowych Worldsów trzeba wygrać najpóźniej we wrześniu. Także tak, "eliminacje", a właściwie eliminacje, bez cudzysłowów. BTW, na Koteja czy WCki do L5R też mógł jechać każdy, podobnie jest (AFAIK) z MtG i wszystkimi innymi karciankami - kilka(naście) osób ma wejście 'gwarantowane', a reszta wchodzi z ulicy, więc twój seans nienawiści jest lekko nie na miejscu