Wyniki Kotei 2015 - dyskusja

[Centurion]

Normalne, źle się dzieje i odpowiedzialni za to mają to w pompce to ludzie "głosują nogami".

Znowu holding, teraz nawet gorzej bo już nie tylko do jednego archetypu a do wszystkiego, nie do dostania.
Forgotten Legacy to jakieś światełko w tunelu - pomyśleli i jedno z najlepszych rozwiązań ever wprowadzili. Jeszcze jakby wrócili do normalnych domków i holdingu jak nie zaczynasz co też działało doskonale....

Pomarzyć można a tymczasem idę głosować - dość mam kupowania od ^#%#$$@&** czegokolwiek.

[kempy]

Włączyły sie forumowe jojcybuły.

Jest CCG to muszą być (quasi)erki. Tak ten biznes działa.

Cent, tych zmian jest wiecej, do wielu sie juz przyzwyczailes i nawet ich nie doceniasz traktujac je jako naturalne udogodnienie. A tez bylo biadolenie na zmiany w kawalerii, navalu, eliminacji faz, investy, 'niepotrzebne' keywordy itd.

Dwustronne domki + senseje to o niebo lepsze rozwiazanie niz 3-4 twierdze na Arc.

Jedyny - powazny - zgrzyt ktory widze to domek zielonych, ktory nieco odstaje od normy. Bo jak przycieto kuca, znerfowano niebiesko senseja w ive to nie widze logicznego wytlumaczenia dlaczego przepuszczono 6G na starcie w edycji gdzie liczy sie zakup w pierwszych dwoch turach. To jest kretynizm - nie powiem.

Co do frekwencji to nie powala, ale cieszy fakt, ze w miejsce wielu dlugoletnich organizatorow Kotei, ktorzy odpuscili pojawiaja sie nowi, nawet w Europie (vide Barcelona). To oznacza, ze komus sie chce, bo widzi ze jest dla kogo.

[quas]

Kempy : Temple of Destined nie jest klasyczna eRką. IMO bije na glowe nawet JPI z Ivory. R powinien pasowac do kilku buildow.....ale nie do wszystkich.
biorac pod uwage ze wydano go w duzym dodatku i bedzie gral przez 2 lata zdobywalnosc jest zajebista. Ceny zreszta tez - od 25$ za sztuke. biznes jest biznes. ja go olalem i templa ignoruje. jak sie dobrze potrybi to mozna zyc i bez niego.
ale pozostaja cukierki w postaci forgotten legacy, startera kupowanego dla 1-2 kart (domek + 1 fix postac).

imo naval/cavs. to nie udogodnienie tylko zupelnie nowa propozycja. jeden polubi, inny nie.
keywordy - kupuje te wersje gdyby byli konsekwentni. ale juz sie nacinalem ze nie wszystko mialo "repetajble", ze nie zawsze jest "absent", ze nie zawsze jest "home". A przede wszystkim ze nie robia tego dla ulatwien i uproszczen kart tylko "bo moge" - vide shugenja i VTD

[Centurion]

Kempy proszę cię. Ja rozumiem, ty jesteś mega funboy ale klapki na oczach kiedyś też opadają.
Ja też gram od 8 czy 10 lat choć przez cały ten czas podobała mi się jedna cała edycja i połowa innej. No wynik nie powala na kolana.

Domki syf - oczywiście, że kilka domków na edycję było lepsze - i tak grałeś jednym, ale jednak wybór był choćby do takich bushi czy innych 'wynalazkowych' formatów. Dodatkowy holding był tryliard razy lepszy od tej kiły jaką mamy teraz.

Polityki wydawania poj* holdingów za pierdyliard pieniędzy nie skomentuję, poczytaj quasa.

Co do keywordów i upraszczania - muahahahahaha. Oczywiście wprowadzanie co dodatek nowego keyworda jest genialne i upraszcza w uj. Tak samo jak ja wiesz, że w kolejnym dodatku będą kolejne idiotyczne keywordy 'od czapy'. Naprawdę się nie chce.

[Chmielu]

Temple Of Destiny to coś, co zapowiadał Zinser, czyli "get back the fun into the chase". No i co tu dużo mówić, jakbym znalazł gdzieś Temple Of Destiny, to bym był bardzo, ale to bardzo szczęśliwy. Nie mówię, że nie byłem, jak znajdowałem Jade Pearl Inn. Ale jednak JPI było "oh yeah", a ToD będzie "Idę do Częstochowy na kolanach!". Nie trzeba od razu kupować karty za 100 PLN, żeby nieźle grać, a czasem mam wrażenie, że zachowujemy się, jakby nam się należało mieć wszystko. Tak nas L5R przyzwyczaił. Mimo, że będzie mi przykro przepieprzać gry przez to, że ktoś miał jedną kartę więcej, to mimo wszystko ToD to coś, co niewątpliwie napędziło sprzedaż AEG. A kotei attendance chyba nie spadł w tym roku, co jest w pewnym sensie odwróceniem tendencji.

[quas]

A kotei attendance chyba nie spadł w tym roku, co jest w pewnym sensie odwróceniem tendencji.

w tym tempie wzrostu AEG wroci do stanu posiadania z SE/CE jak bede na emeryturze.
zwlaszcza ze gracz ktory zlewa jeden system wkreca sie w inny - teraz konkurencja jest b.duza. powroty sa bardziej z sentymentu/nostalgii niz z powiewu rewolucyjnych zmian na lepsze.


Ale jednak JPI było "oh yeah"

bo byl starter mantisa. a potem cos jeszcze. karta byla zdobywalna.
teraz zdobywalnosc turbo R jest na poziomie "rare sety z kotei winow"
bedzie to widoczne w Szczyrku -> Szczecin załapał sie na Cannon Edition

[kempy]

Karty sie pojawia w obiegu, ale z czasem (koku bank). A teraz pozostaje kombinacja alpejska przy skladaniu decka - jednym sie to nie podoba a mnie to pasuje. Przypomina mi sie SE gdzie skladalem decka z tego co mialem a nie na odwrot jak w CE/EE gdzie moglem sobie pozwolic na praktycznie kazde widzimisie w kilku klanach i bylo to zgubne.

[horror]

obawiam sie chmielu ze kotei attendance spadl i to mocno.

liczba uczestnikow po 16 tygodniach w 2014 to 2467

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Iuef4bLGXspAVOxKK7Vin7M523CdzXidOqE2L8CAqVo/edit?pli=1#gid=929505188

liczba uczestnikow po 11 tygodniach w 2015 to 756 , co prawda zostalo jeszcze 25 kotei , ale zeby dobic do tej liczby co w zeszlym roku to musielibysmy miec frekwencje srednio na poziomie 70 osob na kotei

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1tpVIYsMur1SzGKPITUnISzWbSOgq-0Q3Y-wGJtcNbUg/edit?pli=1#gid=0

co do zmian do ktorych nie mam zadnych watpliwosci, ze byly dobre to tereny, co do reszty mam ambiwalentne uczucia.

[Chord]

bo byl starter mantisa. a potem cos jeszcze. karta byla zdobywalna.
teraz zdobywalnosc turbo R jest na poziomie "rare sety z kotei winow"
bedzie to widoczne w Szczyrku -> Szczecin załapał sie na Cannon Edition

No nie każdy deck z top 8 ToDy zawierał. Co więcej mogę, z pewnych sprawdzonych źródeł, podrzucić informację, że w zwycięskim decku były raptem dwa "proxy" - po sztuce Forgotten Legacy i Standing Fast.

Więc i bez tempelek da się coś ugrać - w moim odczuciu strasznie przereklamowana karta i w żadnym punkcie moje narzekanie na AEGa nie ma z nią nic wspólnego (może najwyżej narzekam na players community które dało się uwieść bajce o "najbardziej pojebanym holdingu wszechczasów").

Dość o chase rarach.

Nie narzekam też na kotei attandance - tyle mnie to obchodzi, co zeszłoroczny śnieg. Zawsze fajnie jeśli go dużo spadło, ale związek z polityką wydawcy jest, cokolwiek mglisty. Podobnie nowe keywordy, twierdze (choć się z kempym zgodzę, mantisowe "jak nie zaczynam to zaczynam" jest durne jak kilo gwoździ) i inne "nowości" są mię w piątą stronę.

Ja jestem prosty rulesowy nerd i wpienia mnie tylko Dizajn Tim, który słowo design zna chyba tylko w kontekście projektowania mebli ogrodowych. Wkurza mnie nieprofesjonalny rules team, który nie ma nic do powiedzenia w kwestii zasad i wordingów. Wkurzają mnie karty wypuszczane bez chwili refleksji (Standing Fast, VTD, Stones of Purity... etc.) czy testowania. Wkurza mnie bezmózgie zmienianie zasad w środku edycji (to nieszczęsne przesunięcie timingu interruptów... noż urwał nać ile można robić takie durnoty?! nikt nie zauważył, że trzeba przy tym zerratować jakieś 10 kart, bo inaczej zupełnie zmienią swoje działanie?). Wreszcie wkurza mnie pochodna woluntarnego RT i frywolnego podejścia do zasad gry - czyli: "nie zmienimy tekstu źle napisanej karty - zmienimy zasady gry by już nie był źle napisany".

Mechanika, mechanika, mechanika - reszta jest w porządku.

[kempy]

Przy okazji taka ciekawostka. Rozkład klanów w aktualnie rozgrywanym turnieju w Sun and Moon. Od razu widać, że zapisało się więcej europejczyków niż ostatnio, heheh.

39 graczy.

Crab - 5
Crane - 4
Dragon - 6
Lion - 7
Mantis - 1
Phoenix - 6
Scorpion - 2
Spider - 5
Unicorn - 3

[Chmielu]

Nie narzekam też na kotei attandance - tyle mnie to obchodzi, co zeszłoroczny śnieg. Zawsze fajnie jeśli go dużo spadło, ale związek z polityką wydawcy jest, cokolwiek mglisty.

Otóż to. L5R by design skazany jest jak sądzę na wyginięcie, kiedy już w końcu wszyscy globalnie stwierdzimy, że rodziny są jednak ważniejsze, a AEG stwierdzi, że za mało pozostało fanatyków. Rozrywka związana z dość skomplikowaną grą, gdzie nagroda w postaci wygranych przychodzi po długiej serii zbierania laczków, w co dodatkowo trzeba inwestować niebagatelne pieniądze, a przecież ta druga karcianka ma więcej graczy i jest prostsza do nauki, wydaje siębyć rozrywką skazaną na długotrwały spadek. Nie przystaje do współczesnych oczekiwań ludzi chcących w coś pograć. Tych "coś" jest dużo do wyboru i L5R niekoniecznie musi się jawić jako najlepsza inwestycja czasu i pieniędzy, aby uzyskać proporcjonalnie dużo radości.

obawiam sie chmielu ze kotei attendance spadl i to mocno.
liczba uczestnikow po 16 tygodniach w 2014 to 2467

W tej sytuacji przepraszam, mea culpa. Dałem się uwieść szaleństwu wybuchających tu i ówdzie ofert nagród pieniężnych za zrobienie czegoś tam. Myślałem, że hype przełożył się również na ludzi.

Dodatkowo nie pomaga mi w tej perspektywnie nasze niezłe lokalne środowisko (niestety nadal beznadziejnie militarne), które jako tako przędzie. W tej edycji znowu mamy w Bydgoszczy ze 3-4 graczy tzw. nowych i perspektywicznych, którzy mimo zbierania cięgów przychodzą nadal i na przykład jarają się, że właśnie ugrali swojego pierwszego wina. W tym systemie pracy po Ivory pozostał nam w szeregach taki jeden Jasio Ozdarify, który teraz z nami jeździ i kocham go beznadziejnie. W CE doszedł Mariusz, który też z nami jeździ i jest wprost nieocenionym wojownikiem, zwłaszcza że ma duży samochód i nie pije. W 20 F przewinęło się jeszcze z kolejnych 2-3 nowych nieperspektywicznych, którzy odpadli po jednej wizycie i wiedziałem że odpadną, zanim jeszcze pierwszy raz się potasowali. Norma.

Long story short - to nie jest tak, że nie da się do tej gierki dołączyć. Tym niemniej jest to rozrywka dla bardzo specyficznych zawodników, których w substancji społeczeństwa jest mało.

Czemu u nas się udaje?
Bo jest Jabbas, który gwałci głowy. Można go nie lubić i się na niego denerwować, ale w skali Polski jest to na pewno najgorętszy i najzagorzalszy zaganiacz bydła do zagrody.

[Chord]

A propo nowego timingu, czkałem na to pytanie, oj czekałem ^^

[RebelMac]

A propo nowego timingu, czkałem na to pytanie, oj czekałem ^^

O co dokładnie chodzi z tym Final Sacrifice?

[quas]

A propo nowego timingu, czkałem na to pytanie, oj czekałem ^^

O co dokładnie chodzi z tym Final Sacrifice?

instynktownie wiesz o co chodzi w tej karcie.
purysta zasadowy cie zruga (majac niestety racje).
zmienil sie moment odpalania interruptow (co akurat jest dobre) ale nikt z DT nie wpadl na pomysl zeby legalne interrupty posprawdzac jak sie odnajduja w nowej rzeczywistosci (co jest glupie).
chyba ze DT jest w stanie ogarniac tylko jednego kleksa

[Centurion]

chyba ze DT jest w stanie ogarniac tylko jednego kleksa

aha, chyba tego w muszli klozetowej

[Chord]

To opowiem całą historyjkę od początku.

Gdy rozpoczynała się Ivory Edition pojawiły się Interrupty. Poza wszystkimi innymi cechami różniącymi je od niegdysiejszych reakcji, wyróżniały się tym, że zagrywało się je przed wyborem targetów dla interruptowanej akcji. W związku z tym należało trochę inaczej sformułować niektóre przedruki oraz nowe karty wiążące się właśnie z wyborem targetów. Przykłady: Final Sacrifice, Traditionalist, A Stout Heart

Kiedyś: Reaction: Whan an action would target a Personality you control, target your Yojimbo: The action targets him instead, if legal.
Teraz: Interrupt: Target your Yojimbo. The action must target him, if legal.

W niektórych przypadkach wprowadzało to nowe różnice w zastosowaniu - tu na przykład można "przekierowywać" akcję która ma iść w postać przeciwnika na swojego Jimbo. Etc. Ogólnie kwestia była taka, że DT odeszło od triggerowania response'ów (jak zwał tak zwał) przez target, bo ten mechanicznie zachodził dopiero po okienku na interrupty.
W sumie nic w tym złego. Zamiast retargetu był forced target, zamiast negacji ruchu mojej postaci negacja wszystkich ruchów z akcji. Trochę gorzej, że nie dało się sensownie napisać akcji typu: -3 do siły strzału w mojego Hero/Scouta/Poetę, bo cel mógł się okazać inną postacią... Ale trudno - takie akcje nie są jakoś strasznie potrzebne.

Powstał jednak problem. Ludzie się strasznie obruszyli, że muszą gmerać przy Rangedzie/Melee zanim w ogóle wiadomo w co on pójdzie. Że niby my tu +3, -4 i znowu +2 a gość i tak na koniec może wybrać za cel przydupasa z 0F. No i jęk i lament i Brian help us plox! Tak jakby strzały i feary nie szły w 90% w największy możliwy cel... W każdym razie DT się z pomysłu przy okazji Twenty Festivals wycofało. Powiedzieli: ok ok, rozumiemy obawy graczy, przesuwamy interrupty za targety. I teraz mamy tak, że gracz ogłasza akcję, wybiera początkowe cele (bo opcjonalne, warunkowe i późniejsze jeszcze nie, jak to kiedyś z akcjami bywało) i dopiero wówczas mamy okienko na wszelakie interrupty (no i dobrze, bo dało się dzięki temu przedrukować między innymi czadową heroskę Mastu Mari). Tylko, że...

DT najwyraźniej zupełnie zapomniało, że wraz z taką zmianą należy zerratować kilka (i to dosłownie kilka) kart. Bo w obecnym kształcie zasad, Tradycjonalista zmienił się w negację Favor akcji, a Final Sacrifice po prostu nie działa (nie możesz nakazać targetowania, gdy targety już dawno wybrane... to jest możesz, ale to nie ma żadnego wpływu na grę ^^)

Bonus, lista kart wymagających poprawek:
Resist Magic
Severed from the Emperor
Balance in Nothingness
Hidden Dagger
Investigation
wymagają tylko drobniutkiej kortekty, zamiany "after targets" na "if targeted" czy coś w tym guście.
Moto Alani
Lookout
Personal Dojo
Show of Power
wymagają drobnego zagięcia czasoprzestrzeni by w ogóle mogły rozszerzać możliwość targetowania które już nastąpiło, ale RT już się tym zajął (http://www.alderac.com/forum/viewtopic.php?f=59&t=112965) i jest to kwestia wyjaśnienia zasad, a nie erratowania kart.
No i najgorsza zaraza:
Traditionalist
Final Sacrifice
Oba wymagają zmiany wordingu do postaci przypominającej nowy czar z 20F, lub event z TNO:

Air Interrupt, : You may choose new targets of any of the action's Melee or Ranged Attacks, and if this Shugenja is Air, those targets may be in the army of the player taking the action.

[kempy]

A w Texasie 38 osób na turnieju 20F Extended.

[horror]

czyli 2 razy mantis i raz Unicorn w tym tygodniu. bida z nedza.

[kempy]

A w jukej Kotei z frekwencją o której możemy tylko pomarzyć. Z drugiej strony oni na wiosnę mają tylko jeden taki (za to trzy na jesień).

[sejmitar]

Połowa maja. Ktoś dostał od Dana jakiekolwiek info o Fall Season kotejach?