Autor Wątek: Fukuzo w skórze Tyriona  (Przeczytany 1957 razy)

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9359
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Fukuzo w skórze Tyriona
« dnia: 2016-02-14, 13:17 »
Co gdyby L5R LCG okazało się "reskinem" mechaniki AGoT? Z pozoru wszystko wygląda tiptop, zamieniamy ikonki oraz nazwy wyzwań i hulaj dusza (a na scenę, cały na biało, wpada Sejmitar z przerobioną Dairuko ;) ). Jednak czy taka gra miała by w ogóle rację bytu? Moim zdaniem nie, bo raz, po co ktoś kto gra w AGoT miałby próbować czegoś podobnego z innymi ilustracjami? A dwa, potencjalny nowy gracz mając do wyboru podobne do siebie produkty wybrałby raczej ten, za którym stoi silniejsza marka czyli Gra o Tron.

Dlatego Fukuzo, poluj w discardzie na coś innego. ;)
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


sejmitar

  • Lion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 6920
  • jestem barmanem na tym forumie
    • Zobacz profil
    • http://ccg.webd.pl
Odp: Fukuzo w skórze Tyriona
« Odpowiedź #1 dnia: 2016-02-14, 14:55 »
Nie sądzę, by FFG puściło klona.

Raz - klon nie zwiększa liczby graczy, którzy zaczną płacić FFGowi.
FFG zachowuje pewną dozę rozsądku przy tworzeniu swoich gierek. Zdają sobie sprawę z tego, że ludki z ś.p. L5R przewędrowały do innych obszarów na scenie growej - czy to GoT, czy MtG, czy jeszcze coś innego (niekoniecznie karcianego). Gracze L5R, którzy ciągle nie rzucają swoich pieniążków FFGowi (za GoT, Netrunnera, LotRa, Conquesta) nie zaczną kupować towaru w momencie pojawienia się klona dowolnej z tych gier. Gdyby podobała im się mechanika, to już by zaczęli grać (czytaj : płacić), choćby po to, by przezimować do czasu neoL5R. Skoro nadal tego nie robią, to czekają na klimat i fluff oldL5R (można nawet podać kilka nazwisk z polskiej sceny :P ), a pojawienie się klona zniechęci ich całkowicie do FFGa i/lub spowoduje granie w oldL5R (patrz eventy 2016). Co gorsza (z punktu widzania FFG), ci którzy już grają, mogą się skusić na 'identyczną' mechanikę ale inny fluff i uciec z obecnie wydawanego LCGa do nowej Legendy. W skrócie - klonowanie mechaniki nie zwiększa liczby ludzików, którzy kupią towar od FFG.

Dwa - FFG kupując Legendę zainwestowała spore (chyba :) ? ) pieniążki w 'świat' (a nie tylko w karciankę) i będzie chciała je odzyskać.
Marka L5R jest na rynku od 20 lat. Ma lojalnych fanów, zarówno w RPGu jaki w CCGu. Fani wielokrotnie pokazali, że stoją murem za marką. Takich ludzi się nie zniechęca. Puszczenie klona LCG jako reedycji CCG zrazi część fanów CCG i spowoduje, że każdy kolejny produkt ze stajni FFG będzie przyjmowany przez wszystkich z dużą podejrzliwością. Światów FFG nie 'kontroluje' aż tak wiele, ale te które ma są eksploatowane na pińćset różnych sposobów. Samo Ktulu to kilka planszówek, (były już) LCG, figurki, koszulki, appki... Podobnie jest z LOTRem, SW, Netrunnerem (własne książki) czy prywatnym Terinoth. W skrócie - FFG stanie na głowie, by pokazać, że traktuje markę bardzo serio i pierwsza rzecz wypuszczona do Legendy będzie z ich punktu widzenia świetnie dopracowana i oddająca ducha poprzednika, aby ludzie kupowali kolejne rzeczy z logiem FFG L5R.

Trzy - gdyby tak było, to by już to było.
Klon byłby szybki. Mechanika jest, wiadomo na co zwracać uwagę, tylko dopasować... Nawet jest wolne miejsce, bo CoC spada do discarda. Przecieki z testów na wiosnę, testowa wersja na GenCon, sprzedaż pod choinkę. Dzięki temu zyski z inwestycji płynęłyby do firmy już w 2016. A jednak FFG zapowiedziało L5R na 2017, mniej więcej za dwa lata - dużo za dużo czasu na zrobienie klona, ale w sam raz na zrobienie projektu od zera.

Oczywiście, w świecie amerykańskich korporacji i ich liczykrupów różnie może być :)
Lion Clan • Samurai • Grumble • Unique
Nie ma mnie na forum do czasu premiery L5R CCG.

quas

  • Lion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 4775
    • Zobacz profil
Odp: Fukuzo w skórze Tyriona
« Odpowiedź #2 dnia: 2016-02-14, 18:42 »
nawet w standardzie FFG mozna wydać L5R w "starym stylu" , i zgadzam się z Sejmitarem - klon bylby strzalem w stopę. A FFG to jednak korpo nastawione na profit.

LCG jednak rzadzi sie swoimi prawami. np w AGOT wyszedl Core Set, CP1 nic nie zmienil, CP2 juz jest lepiej. CP3 uruchamia mi "moja"frakcje. Baza kart jest niewielka, CP to 20 wzorów, nawet jak wydają je co 1 m-c i w cyklu jeszcze dużą podstawkę dla każdego klanu.

i mam nadzieje ze stopien "skomplikowania" bedzie wiekszy niz w GoT. Albo od jesieni mnie skill wskoczyl na poziom "Conan Niszczyciel" albo system nie jest jednak zbyt wymagający (raczej optuję za bramką nr 2).
Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się wyprawą.