Ankieta

Czy wchodzę w LCG jako gracz CCG?

Wchodzę
16 (80%)
Nie wchodzę
4 (20%)

Głosów w sumie: 19

Autor Wątek: Wejście z CCG w LCG  (Przeczytany 6470 razy)

Stazi

  • Unicorn Clan
  • Personality
  • *
  • Wiadomości: 286
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #20 dnia: 2017-09-20, 12:48 »
Niemniej dyskusja to akademicka jest tylk L5R LCG i siema ;-0

Nie, jest wiele (nawet karcianych) rzeczy bardziej ciekawszych niż L5R LCG. 8)

No, po takim stwierdzeniu to dopiero może wyniknąć akademicka dyskusja. :)

Klepek

  • temptation Personality
  • Wiadomości: 1696
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #21 dnia: 2017-09-20, 12:49 »
Porównując do AGOT-a, który też był LCG to niestety moim zdaniem pula możliwości tworzenia talii jest znacznie mniejsza.
W AGOC-ie jak mixujesz klany to masz ograniczenie, że musisz włożyć minimum x kopii kart, a nie maksimum co w praktyce daje bardzo dużo możliwości.

Na chwilę obecną deck building w L5R LCG praktycznie nie istnieje i mało prawdopodobne by to miało się wkrótce zmienić.
Niektórym to rybka, bo albo grają deckami z netu, lub zbliżonymi, lub grają pod klimat.
Ja zawsze najbardziej lubiłem zabawę z wymyślaniem różnych kombinacji, czego tutaj nie ma i co mnie bardzo boli.

Jeśli chodzi o czystą mechanikę to wydaje mi się, że jest to jedna z najlepszych gier karcianych jakie wyszły.
Znacznie ograniczony czynnik losowy, trudność w zbudowaniu przewagi na stole, cały czas zmieniająca się sytuacja na stole, olbrzymia ilość mikrodecyzji w każdym momencie gry.

Jestem optymistą, ale gdzieś z tyłu głowy mam jedno duże ALE. Gdzieś w tym wszystkim brakuje miodności. Na siodle, aż mi się gęba cieszyła grając w Moderna, a przy LCG nie było jakiegoś wow.
To samo zresztą jest jak się porówna Agota do starej L5R, ale tutaj różnica nie jest moim zdaniem aż tak duża.

Mam nadzieję, że się mylę, ale na moje L5R LCG daje mało frajdy zarówno z grania, jak i deck buildingu w stosunku do tego co wymaga, a wymaga sporo, przede wszystkim decyzyjności.
Zawsze jednak pozostanie jazda na turnieje i picie piwa, a granie w karty będzie gdzieś tam przy okazji.
Poza tym zawsze mogę się mylić i taką mam nadzieję, że jednak będzie inaczej.

PIJ OZON BĘDZIESZ WIELKI
Spółka Rządzi , Spółka Radzi , Spółka nigdy Cie nie zdradzi!

612

  • Dragon Clan
  • Personality
  • *
  • Wiadomości: 332
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #22 dnia: 2017-09-20, 12:50 »
Nic nie jest ciekawsze niż L5R LCG! Nic!

Seba_stian

  • inexperienced Personality
  • Wiadomości: 105
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #23 dnia: 2017-09-20, 13:19 »
Niemniej dyskusja to akademicka jest tylk L5R LCG i siema ;-0

Nie, jest wiele (nawet karcianych) rzeczy bardziej ciekawszych niż L5R LCG. 8)

Wiadomo, że każdy ma swoje zdanie i nie ma co z tym dyskutować za bardzo. Ale ocenianie gry przed oficjalną premiera jest średnie, hehe. Chociaż w Twoim przypadku to taką ocenę widzę od czasu zapowiedzi tej gry :P

"...every man dies, not every man really lives..."

kempy

  • Quartz Magistrate
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 9359
  • N /\ M E T /\ K E R
    • Zobacz profil
    • http://www.rpgi.fora.pl/
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #24 dnia: 2017-09-20, 13:29 »
Ale ocenianie gry przed oficjalną premiera jest średnie, hehe. Chociaż w Twoim przypadku to taką ocenę widzę od czasu zapowiedzi tej gry :P

Nie rozumiem. Co daje konkretny dzień premiery jeśli o grze wie się mniej więcej wszystko, przynajmniej od strony mechanicznej, kilka miesięcy wcześniej? A jeszcze na dodatek, przez premierą, można to jeszcze potwierdzić w praktyce na stole?
Ratling • Nonhuman • Tactician • Those Who Wait Tribe


Centurion

  • Scorpion Clan
  • eternal Personality
  • *
  • Wiadomości: 2146
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #25 dnia: 2017-09-20, 13:37 »
Pula kart pulą kart. Zady i walety są wszystkim znane ;)

Natomiast rozgrywka (fazy, przebieg tury, itd.) i mechanika tej gry jest przemyślana i zrobiona bardzo dobrze. Imo gra się super przyjemnie, dużo dużo lepiej niż u schyłku spieprzonego przez aeg ccg.
Shoju na prezydenta! :)

612

  • Dragon Clan
  • Personality
  • *
  • Wiadomości: 332
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #26 dnia: 2017-09-20, 14:20 »
Zawsze jednak pozostanie jazda na turnieje i picie piwa, a granie w karty będzie gdzieś tam przy okazji.
Pozwolisz, że sobie to zachowam, bo jest to uważam ujęcie przysłowiowego byka za jaja.
Czasem czytając dyskusje o lepszości gry jednej nad drugą przestaję się dziwić, że wybuchają wojny, skoro ludzie potrafią sobie skakać do gardeł przez takie pierdoły jak gry karciane (nie mówię, że tutaj). Dla mnie osobiście CCG był grą atrakcyjniejszą, ale z tego powodu nie będę psów wieszał na LCGu, pomimo wad formatu czy mniej ciekawej mechaniki. Legenda czy nie, to tylko gra i przede wszystkim traktuję ją jako świetną okazję do pogrania w coś nowego w znajomych klimatach, poznania ludzi, pojeżdżenia po kraju, wypicia paru piw i kminienia po nocach albo w pracy jak nikt nie widzi decków opartych na jakimś bezsensownym pomyśle. Tym samym średnio obawiam się, czy FFG to zarżnie jak Netrunnera czy nie - co do tego czasu pogram, pogadam i popiję to moje i żaden Damon czy Nejt mi tego nie odbierze.

Ryoga

  • Phoenix Clan
  • experienced Personality
  • *
  • Wiadomości: 534
  • The Eternal Lost Boy
    • Zobacz profil
Odp: Wejście z CCG w LCG
« Odpowiedź #27 dnia: 2017-09-20, 15:01 »
Akademickość rozmowy odkładając na bok.

Sam należałem do grupy której wydawało się że LCG to dobra idea, że mniejsza pula kart jest w porządku, że jest to lepsze wyjście bo masz całą pulę kart  zawsze dostępną i nie masz tej bolączki że brak ci czwartej kopii rzadkiej karty do konkretnego decku. Tak było dopóki nie zacząłem grać w AGoT 2.0. Niezależnie od jakości mechaniki, bo w tej dziedzinie AGoT był i jest bardzo dobry, podobnie jak L5R LCG wymaga budowania ekonomii na poziomie talii i olbrzymiej ilości mikro decyzji w trakcie gry. Ludki też były bardzo fajne a turnieje organizowane przez Małe Ptaszki zaliczę do najlepszych w jakich kiedykolwiek brałem udział.  Ostatecznie zadziwiająca prędkość kapania nowych kart, ciągła powtarzalność i schematyczność rozgrywki spowodowały że po pierwszym cyklu skończyłem swoją przygodę z formatem LCG będąc w pełni przekonanym że absolutnie mi nie odpowiada.

Pić piwo i przesuwać kartoniki i/lub figurki po stole w miłym towarzystwie mogę w dziesiątkach innych, bardziej odpowiadających mi tytułach. Nie muszę grać w L5R LCG, nostalgy factor nigdy nie był w stanie przekonać mnie do kupna czegoś. Bez wątpienia są osoby którym format LCG pasuje i uważają go za dobry, ja wiem z pierwszej ręki że nie mam czego szukać w nowej Legendzie, niezależnie jak nie ciekawa może być mechanika, czy jak fajne ludki by nie grały ze mną, 3XCS i kilka chapter paków zanim dojdę do wniosku że to w zasadzie 'same old, same old' zostaną, a właściwie już zostały wydane na inny, bardziej odpowiadający mi tytuł.