Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Czy po tym wszystkim co się wydarzyło w ostatnich latach z l5r ccg, przejęciem przez ffg, potem zamrożeniem gry (tak naprawdę nie sądzę, że lcg jest martwe, uważam, że do tego wrócą lub sprzedadzą licencję) jest jakakolwiek nadzieja, że AEG odkupi grę ponownie? Lub ktokolwiek inny? Wiem, że planszówka kolejna powstaje , komiks itd ale to uniwersum to przede wszystkim gry karciane. Jakieś info z GenConu może popłynęło w świat?
Jakie są szanse, że w związku z tym co się dzieje z FFG i ich nieudanym pomysłem na lcg legendy, twórcy rebirtha będą mogli nabyć jakąś licencję na stworzenie ccg oficjalnego? FFG od zawsze było kolosem na glinianych nogach, a ich pierwsze symptomy upadku pojawiły się wraz z nie przedłużeniem licencji i nie dogadaniem się z Games Workshop-em. To co zrobili z rpg legendą to koszmar, o kartach nie wspominam bo bym musiał elaborat pełen przekleństw odpierdolić na minimum 10 stron. Poprawność polityczna i strategia prowadzenia gier tej firmy już dawno rozjebała mi czaszkę. Niech ten koszmar się kończy i ktoś normalny weźmie legendę w swoje ręce. Kiedyś wspominałem o VTeS , że będzie nowe -> https://www.renegadegamestudios.com/news/2019/8/7/renegade-game-studios-partners-with-white-wolf-entertainment-and-paradox-interactive-for-upcoming-vampire-the-masquerade-the-expandable-card-game. Będzie, z dużym poślizgiem, White Wolf dał licencje na zrobienie gry firmie niezależnej, można? Można. Tęsknię do AEG-owych czasów. Niech ten FFG odda grę komuś rozsądnemu nawet za miliony centów.
Zacytowałeś najważniejsze zdanie z tekstu. Mechanika przerabiana od Warhammera 3ed do Star Warsów. W sumie ich sztandarowy produkt, ale od kiedy odpalili Jaya Little ... trochę moim zdaniem pozmieniali pomysł z warhama na gorsze.
To jest najświeższa rzecz do VTES-a, oczywiście, że nie nowa edycja, wrzuciłem dla zainteresowanych i z ciekawości. Nowa to ma być lcg według Tobiasa Sjogrena, CEO WW.
Szczegółów więcej nie ma, sam na nie czekam, mniej więcej znam plan wydawniczy. WoD Berlin - są filmy z ostatnich 2 lat, wywiady z konwentów itp. To był jeden z pierwszych wywiadów z Erickssonem czy Tobiasem, nie pamiętam gdzie gadali o planach, ale w pierwszych wywiadach mówili o karciankach - Vtes i Rage. Gdy mailowałem do Tobiasa odpisał, ze tylko lcg wchodzi w grę i potwierdził nowe edycje, nic więcej nie wiem bo przede wszystkim pytałem o rpg. https://www.worldofdarkness.berlin/vtes - limited anthalogy set z Berlina.
Dla mnie to jest to samo ale zamiast kartoników mam deck wirtualny, ale spoko będę porównywał lcg l5r do nowego vtsa pewnie już w przyszłym roku.
To samo mówisz, to zastanów się czy możliwe byłoby granie w heartstone kartami i dlaczego nie sorry, ale równie dobrze mogę sobie porównywać karcianke z csem, bo i to i to jest grą, albo ze zbieraniem znaczków bo i to i to to hobby
Uogólniasz. Heartstone był projektowany jako karciana gra komputerowa. Gdyby Blizzard chciał zrobić ją w wersji papierowej projekt wyglądałby inaczej, podobnie ale inaczej. Gwint w wersji kartonowej wyszedł jako dodatki Krew i wino i Serce z kamienia, fakt że jest ubogi w porównaniu z tym co jest na pc, ale gwint jest przecież rozwinięciem tego, co było w Wiedźminie 3. Heartstone po delikatnych modyfikacjach mógłby być w wersji papierowej. Ale Redzi i Blizzard podjęli takie decyzje a nie inne.
Kempy co do VTES - ostatnie były puszczane aniversary decki. Ericksson zapowiedział po przejęcia WW przez Paradox, że najpierw VV (Vampir 5ed), potem WV (Wilkołak 5ed w tym równilegl WtA na pc niestety robi to Cyanide), potem odświeżony VTES i Rage. VV wychodzi na zimę przyszłego roku, podobno równolegle robią WV. Pytanie, kto im zrobi nowego VTES-a, bo póki co dużo bawią się w licencje.
Gwint jest darmowy heartstone też znam ludzi którzy nie zainwestowali zł w mikrotranzakcje i są w top-ach co sezon, daje więcej radochy niż l5r i mając miesięczną córcię w domu nie muszę się martwić o nią gdy śpi bo mogę jej pilnować i trochę pograć. A przy tempie wydawania lcg ... Szkoda gadać.
Ccg kosztowało wiadro kasy. Kiedyś myślałem że lcg to wspaniała alternatywa która tak nie zasiorbie złotówek bo i tak każdy dostanie to samo w dodatku. Teraz wiem że to studnia bez dna i nie ma szans żebym w to zainwestował. Cóż czekam na rage. A w międzyczasie Gwint.
Serialu nie oglądam czekam na winds of winter. Miałem na myśli planszówkę agota. Aegowa miała być militarką ze jednostkami unikalnymi dla klanów fen miał mieć mega shugasów kuc miał szybko hasać po planszy. Tutaj póki co nie ma takich pomysłów stąd rozczarowanie. Wiele gier plaszowych bardziej kusi niż proponowany l5r.
Lata temu ta gra miała wyjść z rąk AEG-a widziałem zdjęcia i jest to bardzo podobne do tego, co zrobił AEG lata temu, tylko zmodyfikowane na modłę AGOTa. Kiedyś miała to być gra militarna, teraz nie rozumiem czy to militarka ekonomiczna czy jakiś zupełnie inny typ gry.
5-6 lat temu byłyby hicior, teraz za duża jest konkurencja na rynku planszówek i moim zdaniem FFG nie jest już nr 1 (choć robi przyzwoite rzeczy).
Nie wiem za bardzo czego się bulwersujecie - przecież to zawsze było wiadomo, że crany to homoseksualiści
Tak ale niekoniecznie musi się to wszystkim podobać. Może Żury są ciotowate, ale tak jak to napisał Kempy, to nie brookeback mountain. Taka sztuczka z Żurem przejdzie, ale poczekaj aż zrobią z Shoju pedała, albo co gorsza z Toturiego (lub innego dowolnego championa). Przecież to w tych czasach możliwe. Nawet Wick zrobił masę takich akcji w 7th sea 2 ed. Dla mnie to za dużo.
Czuje, że pociąg z nazwą l5r lcg odjeżdża ze stacji, a ja patrzę jak odjeżdża machając mu na pożegnanie. Bez paniki Panowie mogło być gorzej. W najnowszym świecie mroku oficjalnie promują kobiety z kutasami. Akcja z lesbą żurawia to nawet nie jest dla mnie tani chwyt. To po prostu głupota.
Agot 2ed mnie mocno zawiódł. Tak samo jak akcja z licencją warhammera. Tak samo jak z Midnight rpg i wieloma innymi rzeczami. Jedyna nadzieja jest taka, że FFG jest właścicielem marki, a nie działa na podstawie licencji. Więc może nie zakończą nagle l5r w połowie wydawania. Czekam na planszówkę i rpg. Moim zdaniem na plus: - cofnięcie historii i powrót klimatycznych postaci, ciekawy początek storyline'a - dynasty/fate - śmierć turbowagonów (chociaż jak tam napisali, można więcej zapakować tokenów w postać , więc teoretycznie wagon będzie istniał tyle ile w niego zapakujesz?) - arty, (w ccg niektóre prezentowały ultra słaby poziom) tutaj widze same fajne rzeczy (póki co) na minus : - brak chi (co z zaklęciami?) - 2 ataki max na turę (?) - honor i dociąg kart ?? zaciekawiło mnie: - imperial favour - atak na stronghold
Ogólnie mam mega problem, bo żona lubi klimat l5r, ale angielskiego nie zna. Czy kupować tłumaczenie od galakty (o ile wyjdzie) czy brać eng.
Coś z tymi licencjami jest. Ja mocno jestem wsiąknięty w przemysł rpg i ruchy, jakie na tym polu wykonuje FFG wywołują u mnie albo wściekłość albo politowanie i mówię szczerze, mam nadzieję ze White Wolfowe nowe edycje WoD'a a Warhammer od Cubicle 7 (a konkretnie kolesi od One Ringa), powrót Kultu i parę innych perełek pozamiata wszystkie te Star Warsy i inne cuda ze stajni FFG.
Licencyjność zabija klimat nie tylko karcianek.
Wracając do karcianek to Kempy masz racje, fluff z kart i obrazki często prowadziły mnie do wiki i podręczników rpg i w druga stronę. To co zaoferować może FFG to ładne opakowanie (mam nadzieję , bo niektóre mangowe arty do l5r ccg mordowały moje estetyczne uczucia) i .... nie wiem co dalej, bo jeżeli zmienią mechanikę i zrobią kalkę z AGOTa to będzie to strata licencji.
Ja obawiam się czegoś innego.
Popatrz na Runewars, które wychodzą. Starter 500 zł na 2 łby. Dla mnie to miliony monet. Masz dwie armie, dwie kolejne w planach (elfy i coś tam jeszcze, ale wiem to tylko bo jakiś koleś w usa zrobił fotę plakatu i włożył na forum - nie ma to jak solidne zapowiedzi). chcesz się zacząć bawić musisz kupić starter. Nie ma osobno starterów dla osobnych armii - patrz, pierwsza lepsza firma produkująca figsy coś takiego ma. O jakości nie wspomnę, bo figurki wyglądają słabo (porównuję je np: z Warmahine/Hordes, o CMON nie wspomnę bo ten poziom dla FFG jest nieosiągalny).
Powyższe przekładając na l5r lcg sprawia, że w tym roku czeka mój portfel jakiś koszmar. Idąc podobnym tropem czeka nas duży starter w dodatku drogi. Wiadomo, chcesz pograć turniejowo - kupujesz minimum 2. Nie biorę teraz pod uwagę mechaniki gry. Podejrzewam, że starter będzie w pizdu ubogi i nie będzie miał wszystkich klanów. Będzie miał wszystkie? Ok ale cena wzrasta.
Wariant drugi - łączymy klany we frakcje. Żuraw/Feniks itd itp, spłycamy bazę kart do 4 frakcji, 5-ta krainy cienia/Pająk w jakimś mega dodatku. Czy to wciąż będzie l5r?
Wariant trzeci - puszczają każdy klan osobno na start, wciąż lcg. Dodatki wspólne dla wszystkich klanów, ale wciąż lcg - to z punktu widzenia finansowego najlepsza opcja przy wspólnym zbieraniu. Chyba, ze dodatki będą miały dużo kart neutralnych wykorzystywanych w wielu deckach, wtedy sory każdy dodatek kupujesz solo , a firma wychodzi na swoje.
Szkoda
Liczę na naprawdę dobrą grę planszową osadzoną w Rokuganie bo co do rpg mam złe przeczucia.
Pokaż wiadomości
sorry, ale równie dobrze mogę sobie porównywać karcianke z csem, bo i to i to jest grą, albo ze zbieraniem znaczków bo i to i to to hobby