Spaliliśmy knajpę, aby zbudować nową.
Co by nie bylo ze strach Kempego nie ma podstaw. Historia zna juz jeden Ultimate fail jak nie kto inny jak Wizard of the coast czyli w ch gracz na rynku karcianek przy ktorym ffb to warzywo podkupil licencje do świata star Wars zajebujac genialne św ccg deciphera. Ponoc zapłacili kosmos kwotę i wydali swoja gra ktora okazala się w ch niewypalem. Wielka firma nr 1 uniwersum sprzedazowo itditd i taka klapa ze wszystkie dinozaury pamiętają. Takze zjebac można wszystko nawet jesli składniki to same perly ps historia uczy pokory. Jako ze Kempy to projekcja ai całego Internetu to na pewno juz wie tyle ze jego obaawy sauzasadnione. W końcu szkolil min wikileaks.
@orka: Jak bedzie sie w nowe l5r gralo tak dobrze jak w AGOTa 2.0 to dolacze do druzyny Kempego
Co do różnych zarzutów i zachwytów kempego - czy wy w ogóle pamiętacie jaką kupą były legendy ostatnie 2 albo nawet 3 edycje?
To, że wcześniej to była fajna gra w sumie ma niewielkie znaczenie,
Skończcie już z tymi ahami i ohami jak było fajnie, bo czytać się nie da. Schyłek AEG legendy to była kwintesencja kupy - po 1 turze i odsłonięciu prowincji (+ew. flip) wiedziałem czy wygrałem czy przegrałem grę. Po uj grać w coś takiego?
A już szczytem perwersji był zrypany 'domek bez postaci' gdzie już po odsłonięciu chałupy było wiadomo, że w plecy...
Oczekiwania moja są na razie w miarę spełnione. Wywalili durnego mantisa i pająka co im liczę zarąbiście na plus, są dwa deki, jest dyshonor. Mnie więcej nie trzeba do szczęścia prócz czasu, żeby grać grać grać...
Tak, to kiedy była taka fajna? I dlaczego? Tylko proszę, bardzo proszę, nie pogrążaj się za bardzo, bo ja w odróżnieniu od Ciebie miałem całkiem niedawno dosyć intensywną styczność z edycjami począwszy od Samuraja wzwyż i chętnie się z Ciebie pośmieję.
Acha, to tylko L5R miało "problem" z boskimi startami/setupami? Hmmm, tak tak, rozumiem.
Co to jest za argument w ogóle? Nie gram w gry, gdzie takie coś występuje niemal w każdej grze. Statystycznie oczywistym jest w grach karcianych, że takie sytuacje się będą zdarzać. Dobrze zaprojektowana gra minimalizuje takie sytuacje. Natomiast ja piszę o tym, że w l5r pod koniec tak było w KAŻDEJ GRZE, każdej.
Może mnie nie zrozumiałeś - we wcześniejszych edycjach nie miałem takiego odczucia. Potem dysbalans był tak wielki, że widząc startowe karty i prowincje już wszystko było wiadomo. Boring...
Finalnie i tak grę zabił gold pool i brak dodatkowego koku dla 2go gracza.
FFG musiała by się wspiąć na wyżyny brajanizmu by prowadzić krążki gorzej. A jak dobrze widzę BR z tytułem nie kupili.]
skoro AEG miał takie super opcje na prowadzenie L5R jak twierdzisz to po uj sprzedawał tytuł?po chudych latach miał mieć tłuste, i chyba lepszy zysk jest ze sprzedaży złotej kurki niż chudej szkapy.
Cent ma trochę racji, od kilku lat w krążki grało się bardziej dla towarzystwa niż z "zajebistości gry". Każda edycja miała coś za uszami. Ale też im starsza tym z większą ckliwością jest wspominana (nawet karty na które leciały same kurwy wspominane są jako przyjemne misiaczki).
EE niby każdy miał jakiś pierdzielnięty build....ale w pewnym momencie było to nudne jak liczyłeś liczbę postaci, liczbę kart na ręce...i wiedziałeś ile zginie (i w jakiej kolejności). Jak dodasz do tego burdel w zasadach i projektowaniu kart (karta DZIAŁA tak jak MY mówimy a nie jak zasady....a jakby co to tym gorzej dla zasad). I to chyba był czas w którym liczba graczy dramatycznie się kurczyła. I to nawet nie pojedyńczy ludzie tylko całe playgrupy pieprznęły krążkami (np Hiszpania).
CytujOczekiwania moja są na razie w miarę spełnione. Wywalili durnego mantisa i pająka co im liczę zarąbiście na plus, są dwa deki, jest dyshonor. Mnie więcej nie trzeba do szczęścia prócz czasu, żeby grać grać grać...Kwintensencja L5R idealnego tj. brak Modliszki i Pająka. Wcale mnie nie dziwi, że Tobie się wszystko podoba z tak zaniżonymi wymaganiami.
Co do znielubienia spidera to zakładam, że głównie chodzi o zbyt póżną datę jego wprowadzenia (2007) ? Czy fakt, że ugrupowanie z Shadowlands się wybiło i nobilitowało ?W każdym razie mechanicznie dla mnie jest też genialny (conqueror).
Cytat: Mishima w 2017-05-25, 16:41Co do znielubienia spidera to zakładam, że głównie chodzi o zbyt póżną datę jego wprowadzenia (2007) ? Czy fakt, że ugrupowanie z Shadowlands się wybiło i nobilitowało ?W każdym razie mechanicznie dla mnie jest też genialny (conqueror).Chodzi o to, że Spider to parodia innych wielkich klanów. Najgorsze męty i zwyrodnialcy rokuganu (oraz Oni, nieumarli, gobliny, boghagi i cała masa RPGowych mobów do tłuczenia expa), które ubrały się w kimona i udają prawdziwych samurajów. Fabularnie uznanie shadsów za wielki klan (a później nawet uznanie shadowland tainta za cechę, a nie wadę "Ojoj, jakiś ty wypaczony i skorumpowany, to musi być uwarunkowane genetycznie - to nie twoja wina potworku.") to bullshit to kwadratu zarówno dla zapalonych fanó normalnych klanów, jak i starych graczy shadsami którzy chcą hordy bezmózgich monstrów, a nie Susumu honorówki...
Z tego co pamiętam to drugi sezon kotei'owy w emperorze (2013) to była dominacja feniksów i mantisów. Na szybko znalazłem takie statystki:http://www.strangeassembly.com/2013/clan-tourney-success-in-kotei-season-2013-8Nie są to chyba końcowe wyniki z tego sezonu ale na 33 kotei'e feniks wygrał 11 więc nie przesadzał bym z tym super balansem w emperorze.
Dodatkowo była to edycja która miała gigantyczną ilość banów i errat, plus miała potwora w postaci FotM na koniec co obniża zdecydowanie ocene w moich oczach (mimo że wtedy udało mi się wygrać jedyny mój kotei)
Hexproof by się też przydał imho w tej grze (nie może być targetem kart i abillity oponenta)
Onyx akurat bardzo dobrze, że nie wyszedł. Jak zobaczyliśmy te karty to rozważaliśmy rezygnację, na szczęście gra zrobiła to za nas, także to, że Onyx miał być taki mniam to tylko Twoje zdanie Kempy No, ale jak dla Ciebie Emperor był super to o czym my mówimy
HmmSkoro Onyx jest gotowy i grywalny - to może jak DoomTown doczeka się zbiórki na druk opracowanych kart na KS ?
Nie chcielibyście sobie czegoś takiego kupić ?